Le produit que vous recherchez est absent de notre site ? Ou vous voulez plus de quantités ?
Nous pouvons commander pour vous en commande spéciale toutes les références listées sur les catalogues de nos
fournisseurs.
Faites nous nous votre demande et nous vous recontacterons rapidement.
Nous traiterons votre demande dans les plus brefs délais. Notre service commercial reviendra vers vous avec les conditions du devis.
Montaż wędki feederowej: etapy i porady, aby uzyskać wydajną wędkę
Wszystko, co musisz wiedzieć o montażu wędki feederowej. Postępuj według szczegółowych kroków, aby złożyć wędkę i zoptymalizować jej osiągi do feedera.
Rédigé par Blog RodhouseLe 27 Jul 2023
Z biegiem czasu i z pasją, pewne aspekty łączą się, tworząc cudo lub potwora. Przyznaję, że nie jestem pewien, który z nich powstał. Wiem tylko, że moje doświadczenie w łowieniu feederem, w połączeniu z moją wiedzą jako konstruktora wędzisk, nie pozwala mi zobaczyć wędki taką, jaka jest i nie mogę przestać jej analizować: jakości materiałów, uchwytu kołowrotka, przelotek, wykończenia, a przede wszystkim ogólnego montażu wędki. I mój wniosek jest jasny: z kilkoma rzadkimi wyjątkami, wędziska feederowe są montowane w bardzo przeciętny sposób! Pozwólcie, że wyjaśnię.
Krótka informacja, zanim przejdziemy do sedna:
Uchwyt: dolna część wędziska, którą się trzyma. Wykonana z korka, pianki EVA itp., zawiera również uchwyt kołowrotka.
Uchwyt kołowrotka: cóż, jestem pewien, że wiesz, co to jest.
Blank:: to korpus wędki wykonany z węgla i/lub włókna szklanego, bambusa itp.
Dolnik: najszerszy koniec wędki, na którym zamocowana jest rękojeść.
Uchwyt szczytówki: element, na którym lub w którym mieści się szczytówka.
Powrót:: zdolność wędki do ponownego uzyskania stabilności i prostowania po ściśnięciu podczas rzutu. Im szybciej, tym lepiej!
Czym jest wędka feeder?
Wędka feeder to (nie zawsze) subtelne połączenie czułości i mocy. To jak połączenie ognia z wodą! Mówiąc ogólnie i bez zbędnej subtelności, można powiedzieć, że wędka ta dzieli się na dwie strefy: szczytówkę, która odpowiada za wykrywanie brań, oraz dolnik, który odpowiada za mniej więcej dalekie rzuty. Mój dość czarno-biały opis prawdopodobnie Cię zszokował, i słusznie. To z pewnością fakt spotykany w przypadku wielu słabo wykonanych wędek, ale jasne jest, że im lepsza wędka, tym subtelniejsze przejście między tymi dwiema strefami.
Wykrywanie brań a skuteczne rzucanie
Wszyscy zgadzamy się, że szczytówka jest najlepiej umiejscowiona do wykrywania brań. Aby zwiększyć jej czułość, została ona wydłużona, co wprowadza do równania mały problem: zwiększenie wpływu szczytówki oznacza zmniejszenie wpływu rzutu. Rzeczywiście, podczas rzutu szczytówka jest częścią wędki, która porusza się najszybciej, zwiększając tym samym jej bezwładność. Im dłuższa, a tym samym cięższa, bezwładność szczytówki będzie większa, w konsekwencji czego wędka będzie miała tendencję do większego kołysania się w górę i w dół pod koniec rzutu, co obniży jej osiągi i zwiększy ryzyko splątania i zgubienia żyłki. W przypadku połowów na krótkich dystansach nie stanowi to większego problemu, ale gdy wzrasta siła na wędce, ciężar długiej, solidnej szczytówki staje się irytującym ograniczeniem. Sztywność wędki można by zwiększyć, ale odbyłoby się to kosztem jej lekkości i elastyczności niezbędnej do prowadzenia ryby. Nikt nie potrzebuje ciężkiej wędki (no cóż, to zależy od sytuacji)! Jak widać, aby dobrze spisywać się wędzisko, musi ono jak najszybciej odzyskać stabilność i wyprostować się (powrót do pierwotnego kształtu) po fazie kompresji podczas rzutu, a ciężar szczytówki jest w tym największą przeszkodą.
Rozwiązaniem zastosowanym przez producentów jest wykonanie częściowo pustych szczytówek, co ogranicza proporcje pełnej szczytówki i jej całkowitą wagę, jednocześnie udoskonalając fundamentalne przejście między giętkością a mocą. Shimano Aero X7 to doskonały przykład inteligentnego ponownego wykorzystania „spliced tip”: w tym przypadku szczytówka i uchwyt szczytówki stają się jednością. To ekstremalne rozwiązanie, ale osiągi są wyjątkowe. Middy wykorzystuje mniej zintegrowaną wersję, zachowując uchwyt szczytówki: to szczytówka jest łączona. W obu przypadkach zadowalamy obie strony, zachowując czułość i moc. Jedyną stratą jest Twój budżet, ponieważ te modele nie są szczególnie tanie!
„To, co nam mówisz, jest okropne, Jeanno, czy szczytówka „put-in” w naszych ukochanych wędkach feederowych umarła?!? Nie podniecajcie się tak, moi drodzy, prosta i skuteczna technika „put-in” jeszcze nie umarła, wręcz przeciwnie, ponieważ dobrze wykonana pozostaje skuteczna! Rzeczywiście, dla mnie przyszłość leży w stosunkowo krótkich szczytówkach (maksymalnie 50-55 cm), aby uniknąć obciążenia, oraz uchwytach szczytówek wystarczająco długich, aby zapewnić płynne przejście. Uchwyt szczytówek będzie zatem częściowo odpowiedzialny za wykrywanie brań, prowadząc szczytówkę przez jej zgięcie, a jednocześnie zachowując wystarczającą czułość w dolnej części, aby ułatwić rzut. Marka taka jak MS-Range doskonale to osiągnęła dzięki swojej serii ultralekkich wędek, niezwykle czułych, a jednocześnie zdolnych do bardzo dalekich rzutów jak na swoją moc (60 m+).
Wybór i rozmieszczenie przelotek – między celem a realiami ekonomicznymi
Wstęp
Jeśli jest jeden punkt, w którym wiele może… Można powiedzieć, że to wybór i układ przelotek w naszych feederach. Często widzę, że marki (nie powiem „producenci”, biorąc pod uwagę ich rzadkość w Europie) zrozumiały, że to obszar, w którym mogą sporo zaoszczędzić: w tym przypadku użyjemy tanich chińskich pierścieni, ale niekoniecznie kiepskich, wręcz przeciwnie (ich problemem jest to, że często są bardzo ciężkie) lub, co gorsza, pełnych pierścieni ze stali nierdzewnej, bez ceramiki, które zużyją się w ciągu najwyżej dwóch sezonów, jeśli stop jest dobrej jakości. Tej ostatniej modzie towarzyszy wątpliwy marketing, chwalący się wyjątkową twardością, która w rzeczywistości jest daleka od podstawowej ceramiki innych pierścieni (niektórzy mówią nawet o stali nierdzewnej trzykrotnie twardszej, co technicznie jest całkowicie niemożliwe). Większa średnica wewnętrzna, rzekomo zmniejszająca tarcie, będzie wtedy chwalona, a zaleta ta jest w dużej mierze rekompensowana przez większe tarcie żyłki o stal (znacznie mniej gładką niż ceramika) i wreszcie niższą wagę (co jednak w porównaniu z dobrymi pierścieniami SeaGuide lub Fuji jest argumentem nie do końca przekonującym). Te stalowe pierścienie są przede wszystkim tak tanie, że stanowią ekonomiczne dobrodziejstwo dla marki, która ich używa, i dla... we mnie, pasjonata wędek, który je wymienia! To powrót do 50 lat, nietrafiony vintage. Wędki zamontowane w ten sposób są skazane na wylądowanie w koszu, a ich ponowne złożenie z dobrymi pierścieniami znacznie przewyższa ich nową wartość. To mnie smuci w świecie, w którym powinniśmy gonić za odpadami, a nie je zwiększać!
Wybór i układ: Kwestia skrętu kołowrotka i żyłki
Poniższe akapity dotyczą wędzisk feederowych, ale także, z pewnymi modyfikacjami, wędzisk karpiowych, które również są przesiąknięte przeszłością pod względem rozmieszczenia przelotek.
Kołowrotek
W tym miejscu nie ma nic dziwnego w rozmowie o kołowrotkach. Przedstawię wam mój punkt widzenia wprost i bez ogródek: przestańcie używać małych kołowrotków feederowych; są bezużyteczne, a nawet nieskuteczne!
W rzeczywistości wielu z nas nadal jest przyzwyczajonych do używania małych Kołowrotki do połowu odległościowego i spinningowego. Ich niższa waga sprawia, że są wygodniejsze w użyciu podczas dnia wędkowania z wędką w ręku. Jednak w przypadku feederów 95% czasu łowimy z wędką na ręce, więc statyczny ciężar kołowrotka nie stanowi problemu. Jednak ciężar feedera i jego hamulec podczas zwijania wywierają ogromne obciążenie zarówno na wędkę, jak i na kołowrotek. W rezultacie odczuwalna jest potrzeba kołowrotka o dużym momencie obrotowym i wytrzymałości, co skutecznie wyklucza cokolwiek poniżej rozmiaru 4000. Osobiście, moje 4000-ki są teraz używane tylko do lekkiego połowu, a w 7 na 10 przypadków używam Daiwa Feeder 4012 TD, które są tak duże, jak 5000-ki innych marek i mają moc ciężarówki. Dzięki temu nawijam żyłkę bardzo szybko i bez wysiłku. W wyższych zakresach sprawdzają się Shimano Ultegra 5500. Szczerze mówiąc, kiedyś miałem kołowrotki 3500, ale nie mam żadnego z nich. Już ich nie ma!
Jak więc te duże kołowrotki wpływają na przelotki? To proste i chodzi o tarcie. Szpula kołowrotka nawija na punkt na wędce, często oddalony od niego o 1,5 do 2 metrów. Ponieważ podstawa większego kołowrotka jest dłuższa, szpula znajduje się dalej od blanku wędki. Jeśli narysujesz stożek wokół osi kołowrotka, aż do punktu docelowego na blanku, ważne jest, aby środek pierwszych przelotek znajdował się jak najbliżej tej osi, aby ograniczyć kąty tworzone przez linię z krawędzią przelotki, a tym samym ograniczyć tarcie i wibracje. Zyskujesz nie tylko na wydajności, ale także na komforcie. Powyższy układ lepiej uwzględnia przepływ żyłki na wyjściu, odsuwa pierwszy pierścień od kołowrotka i zmniejsza średnicę pierścienia o 4, a nawet 5 pierścieni, aby szybko osiągnąć średnicę końcową.Przy dolnym ustawieniu podbieracza kąt tworzony przez żyłkę i pierwszy pierścień wynosi nieistotne. (wędka pokazana bez szczytówki)
Marki staną przed następującym problemem: siłą przyzwyczajenia wędkarze nadal używają wszystkiego, jeśli chodzi o kołowrotki. Wiele marek decyduje się zatem na przelotki, które nie są ani za duże, ani za wysokie – często te, które mają w magazynie, aby obniżyć koszty, ale rzadko te, których naprawdę potrzebują do danej wędki, ponieważ ekonomia jest ważniejsza niż wędkarstwo. To jest to, co nazywam „przeciętnym zestawem”. Pasuje do wszystkiego, ale do niczego się nie nadaje. Jest gotowy do rzutu, a nie robiony na zamówienie.
Skręcanie
Blank ma zginać się podczas rzutu, ale bez skręcania. Podczas montażu dużo czasu poświęca się na centrowanie blanku i znalezienie jego „kierunku”. Powodów jest wiele: po prawidłowym złożeniu wędka będzie bardziej precyzyjna (cecha niezbędna we wszystkich technikach połowu na odległość), a dzięki zginaniu tylko w jednej osi, wędka wykorzysta całą swoją moc do dalekich rzutów. Innymi słowy, każde skręcenie oznacza utratę mocy i precyzji.
Surfcasting, który jest wiodącą dyscypliną pod względem osiąganych odległości (rekordy rzutowe bliskie 300 m), rozwiązuje ten problem na dwa sposoby:
Więcej przelotek: w przypadku obecnej ceramiki, myślenie, że dwie lub trzy dodatkowe przelotki będą generować duże tarcie, jest błędem, zwłaszcza że żyłka będzie tworzyć mniejsze kąty między przelotkami, jeśli będzie ich więcej, zmniejszając w ten sposób tarcie i umożliwiając znacznie lepszy rozkład mocy.
Niższe przelotki i bardzo blisko blanku w strefie gięcia: Rzeczywiście, użycie wysokich przelotek stworzy znaczną dźwignię, ułatwiając skręcanie wędki (typowe dla zestawów karpiowych z 5 lub 6 przelotkami... skręt może przekraczać 90 stopni, sądząc po zdjęciach). Z przelotką blisko blanku, to ramię dźwigni jest tak zredukowane, że skręcanie jest praktycznie niezauważalne.
Skręt jest widoczny na tym zdjęciu i przekracza 90°! Rozwiązaniem byłoby zwiększenie liczby przelotek, a przede wszystkim zmniejszenie ich wysokości.
Robię dokładnie to samo w swoich wędkach: pierwsza i największa przelotka podąża za żyłką wychodzącą z kołowrotka, a pozostałe (najmniejsze) są jak najbliżej korpusu wędki. Pierwsza część ogranicza tarcie i nawijanie żyłki, a druga zapobiega skręcaniu się blanku. W rezultacie powstają bardzo wygodne wędki, które nie wibrują ani podczas rzutu, ani w trakcie zarzucania. Łatwiej zwija i osiąga pożądany dystans.
Układ
Jak wspomniałem powyżej, myślę, że układ przelotek często opiera się wyłącznie na przyzwyczajeniu. Bardzo często widzę pierwszą przelotkę zawiązaną dość nisko, bardzo (zbyt) blisko kołowrotka. Takie rozmieszczenie jest zrozumiałe w przypadku akcji parabolicznej, ale nie w przypadku dzisiejszych progresywnych szczytówek. Blanki jednak wciąż bardzo się rozwinęły, ale wydaje się, że rozmieszczenie przelotek na szczytówce pozostaje dziedzictwo ostatnich 30 lat. Dzięki sztywnemu dolnikowi i dobrze dobranym kołowrotkom można (powinno się) umieścić tę dużą przelotkę znacznie wyżej, podobnie jak w wędkach karpiowych. Celem jest, aby tworzyła ona niewielki lub żaden kąt z żyłką schodzącą z kołowrotka (jak wyjaśniono w poprzednim akapicie).
„Klasyczny” układ przelotek tworzy bardzo duży punkt tarcia tuż za kołowrotkiemKolejnym klasycznym rozwiązaniem jest stopniowe zmniejszanie rozmiaru przelotki (25 mm, 2 x 20 mm, 2 x 16 mm itd.), co powoduje jeszcze więcej punktów tarcia w miarę przesuwania się żyłkiPierścień startowy jest zbyt mały i zbyt blisko. Żyłka wychodząca z kołowrotka tworzy już kąt, pomimo tego, że przetwornik był w pozycji wysokiej.Przy przetworniku w pozycji niskiej kąt tworzony przez żyłkę z pierwszym przelotką jest ogromny!
Pisząc te słowa, coraz bardziej uświadamiam sobie ewolucję wędzisk karpiowych i feederowych. W miarę jak wędka karpiowa stawała się sztywniejsza i stopniowo porzucała swoją dawną akcję paraboliczną, jej dolnik tracił jedną z dwóch przelotek, zachowując jedynie największą, która skorzystała z okazji, by przesunąć się od uchwytu kołowrotka bliżej gniazda dolnika. Nowa sztywność dolnika i Przyczyną tego zjawiska było niemal powszechne stosowanie kołowrotków typu „big pit”, a ostatecznym celem było dalsze rzuty. Aby osiągnąć duże odległości z nylonami dalekimi od obecnych standardów poślizgu i elastyczności, a także przelotkami, które wciąż można było ulepszyć, ich liczbę ograniczono naturalnie do pięciu lub sześciu, co było jak najbardziej możliwe, w celu zmniejszenia tarcia. 30 lat później nic się nie zmieniło, pomimo całego postępu w tych dziedzinach. Wędki feederowe z kolei przeszły zupełnie inną ewolucję: ich szczytówka uległa znacznej poprawie, zarówno pod względem akcji, jak i zastosowanych przelotek, podczas gdy rozmieszczenie przelotek na dolniku pozostało w przeszłości, pomimo znacznej poprawy akcji dolnika (+ sztywniejszego).
Właściwie uważam, że idealna wędka leży gdzieś pomiędzy dolnikiem dzisiejszych karpiówek a liczniejszymi przelotkami na szczytówkach współczesnych feederów, a wszystko to z nutą surfcastingu, jak w Century TT-R.
A tak przy okazji, do czego służy przelotka?
Pytanie jest warte Pytanie, a odpowiedź jest dwojaka:
Przelotka służy do prowadzenia żyłki podczas rzutu i zwijania. Może być wewnętrzna lub zewnętrzna.
Dzięki swojej zwielokrotnionej mocy pomaga rozłożyć nacisk na blank, nacisk wytwarzany przez rzut lub pracę ryby.
Zwykle podczas rzutu nacisk powinien być wywierany tylko w jednym kierunku, w jednym wymiarze: żyłka powinna pozostać w jednej linii z blankiem i wyginać go prosto, wykorzystując w ten sposób całą swoją moc, bez żadnych strat. Jednak użycie zbyt wysokich i/lub zbyt małej liczby przelotek spowoduje dodatkowe obciążenie blanku:
Z przelotkami, które są zbyt wysokie w punkcie zgięcia W niektórych obszarach blanku, najmniejsza siła boczna znajdzie użyteczną dźwignię w podstawie przelotek, powodując, że blank wykona niekiedy imponujący skręt, co jest równoznaczne z rozproszeniem pewnej mocy i precyzji.
Podobnie, w przypadku zbyt małej liczby przelotek, naciąg linki nie będzie przenoszony tylko prostopadle do blanku, ale również między przelotkami, zbliżając je do siebie, a tym samym ściskając blank, który ugnie się między nimi. To również rozprasza moc.
Aby idealnie rozłożyć nacisk, przelotki musiałyby być rozmieszczone co 5 centymetrów, ale mechanicznie jest to niemożliwe i byłoby nieproduktywne: zestaw byłby o wiele za ciężki, a stopy przelotek, a także wiązania, sztucznie usztywniałyby blank. Utrata akcji byłaby nie do przyjęcia, a wędka, która dobrze rzuca, to lekka wędka, która zagięcia! Zadaniem montera/inżyniera wędzisk jest zatem dokonanie wyboru gwarantującego równowagę między akcją a liczbą przelotek: za dużo lub za mało, a wydajność spada!
Osobiście kieruję się zasadą, że żyłka, która tworzy zbyt duży kąt między przelotkami, musi być lepiej podparta. Zaczynam więc od użycia zbyt małej liczby przelotek, a następnie zwiększam ich liczbę, aż znajdę odpowiedni kompromis. To empiryczne, ale działa!
Ewolucja trwa. Z tego, co widzę i słyszę, na rynku dostępnych jest coraz więcej w miarę dobrze zmontowanych wędzisk, zwłaszcza od wysokiej klasy angielskich i holenderskich marek. Myślę jednak, że często to wędkarze, a nie konstruktorzy, są najbardziej konserwatywni i straciłem rachubę. komentarze, między innymi, na temat przelotek antysplątaniowych, „zbyt innych od tych, które zawsze mieliśmy” itd., itd. Ale to się zmienia!
Wróćmy do naszych owiec: rozmieszczenie przelotek na wędce feederowej!
Kiedy rozmieszczam przelotki, niezależnie od wędki, zawsze pamiętam o kilku zasadach:
Stwórz odpowiedni stożek na największych przelotkach i dostosuj go do używanego kołowrotka = mniejsze tarcie
Preferuj krótkie przelotki na części ugięcia blanku i na szczytówce = mniejszy skręt i mniejsza waga
Zachowaj lekkość: przelotki (tyle, ile potrzeba, tak mało, jak to możliwe) (możliwe) i wiązania (minimalny rozmiar i maksymalna wytrzymałość) = większa moc i szybsza regeneracja
Upewnij się, że żyłka tworzy możliwie najbardziej rozwarte (płaskie) kąty między przelotkami, aby zmniejszyć tarcie = mniejsze tarcie
Zasadniczo moje doświadczenie w zawodach zawsze prowadzi mnie do prostoty i wydajności. Wędka feederowa to przede wszystkim narzędzie, które musi być niezawodne, łatwe w naprawie i niezwykle wydajne. „Lekkość to podstawa” to tutaj hasło przewodnie.
Jeden moich wędek: linka prowadząca jest dopasowana do kołowrotka, dzięki czemu szybko można uzyskać przelotki 6 mm. Mój zestaw jest minimalistyczny, aby uniknąć przeciążenia
Wędka to spójny zespół, którego początki sięgają rękojeści. Rękojeść to kokpit wędkarza. Niewłaściwa pozycja wpływa negatywnie na całą wydajność. W przypadku krótkich wędek priorytetem jest manewrowość, umożliwiająca szybkie rzuty, natomiast w przypadku wędek dalekodystansowych preferuję maksymalizację dźwigni. Długość rękojeści, mierzona od środka stopki kołowrotka do dolnika wędki, będzie zatem wynosić około 44-45 cm i będzie ograniczona długością ramion wędkarza. W moim przypadku najdłuższe rękojeści mają 54-55 cm. Dłuższa rękojeść nie pomoże mi w dalszym rzucie, a co najwyżej będzie ocierać się o ubranie, brzuch lub wystające mięśnie tułowia (mam ciało młodego Buddy). Pozycja kołowrotka to osobisty wybór, który naturalnie różni się w zależności od wędkarza. Nie wszyscy jesteśmy tak samo zbudowani. sposób, ale to punkt wyjścia dla wędki.
Od pozycji kołowrotka reszta jest oczywista. Mam drugi krok, który jest trochę dziwny, ale zawsze robiłem to w ten sposób: z końcówką na miejscu, trzymając wędkę przy przyszłym kołowrotku, faluję nią, aby znaleźć „punkt środkowy akcji”, punkt, wokół którego oscyluje wędka, bardziej technicznie nazywany „punktem węzłowym” (dzięki Goulven!). Umieszczam jedną przelotkę w tym konkretnym miejscu. Następnie ustawiam przelotki w kierunku szczytówki, a te w kierunku dolnika. Ta technika zawsze mi dobrze służyła i działa znakomicie.
Kolejny krok jest bardzo klasyczny i polega na rozmieszczeniu przelotek według własnego uznania: bliżej siebie w miejscu, gdzie blank się ugina, a dalej na sztywnej części. Naciskasz na wędkę i dostosowujesz jej położenie, a nawet liczbę przelotek, tak aby żyłka tworzyła tylko niewielki kąt z przelotkami. Na dolniku i jego przedłużeniu, to również stożkowatość będzie decydować o wyborze pozycji. Nie zapomnij o tym. nie.
Wybór przelotek
Moje wędki mocuję prawie wyłącznie za pomocą przelotek Fuji KL, KB i KT Alconite, które są więcej niż wystarczające: są wystarczająco lekkie, charakteryzują się doskonałą sztywnością dzięki kształtowi ramy ze stali nierdzewnej, są perfekcyjnie wykończone i superwytrzymałe. I tak, dobrze przeczytałeś, używam prawie wyłącznie przelotek jednostopkowych! Jakość Fuji to umożliwia, a co najważniejsze, cena przelotek Alconite jest więcej niż przystępna. To przelotki montowane w Guru Aventus i Daiwa Tournament SLR, żeby wymienić tylko kilka.
Od dołu do góry, oto moje wybory dotyczące okuć do wędek:
W przypadku przelotek Fuji KL, czyli dużych przelotek początkowych, które tworzą stożek z kołowrotkiem, używam maksymalnie 20, 25 lub 30 mm, w zależności od wędki i kołowrotka. Przyznaję, że czasami montuję wędki KW z podwójnymi stopkami, ale zdarza się to bardzo rzadko i tylko na wędkach z bardzo twardym, bardzo sztywnym dolnikiem. Jeśli chodzi o najcieńsze wędki, wybieram KL-H, M i L, które są wyższe i mają mniejszą średnicę.
Kontynuuję wędki z wędkami KL i KB, zazwyczaj o grubości 8, 7 lub 6 mm, i nie używam KT na blanku, ponieważ te ostatnie mają znacznie mniejsze stopki. Preferuję wędki KB, zaprojektowane tak, aby lepiej wytrzymywały nacisk dzięki szerszym stopkom! Tak, jestem bardzo ostrożny, ponieważ wędki KT są zazwyczaj dość stabilne.
Jeśli chodzi o szczytówki, są one wypełnione KT o średnicy 5, 5,5 i 6 mm (lub nawet 7 mm, ale to rzadkość), co ułatwia przejście węzła snatch.
Pamiętajmy również, że mała przelotka jest lekka, co jest dobre do rzutów. To samo dotyczy wiązania: nie ma sensu robić go długim i ozdobnym; wystarczy 1 mm więcej niż długość podstawy przelotki, co pozwoli uniknąć nadmiaru żywicy epoksydowej. Najważniejsze jest, aby zmniejszyć wagę miękkiej części wędki. Jeśli masz na to środki w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, możesz przejść na tytan, ale jest to zbędne w wędce feederowej (ale czego nie zrobiłbyś dla zabawy?).
Wreszcie, użycie plecionki o średnicach od 8 do 12/100 lub nylonu od 18 do 25/100 bezpośrednio nie wymaga już użycia bardzo ciężkich przelotki. szerokie.
Wniosek 1 i co dalej
W tym pierwszym artykule przedstawiłem swoją teorię i pomysły. Z kilkoma wyjątkami, wędki są projektowane tak, aby pasowały do wszystkiego, nigdy nie wyróżniając się w żadnej dziedzinie. To wstyd, ponieważ wiele blanków jest niedostatecznie wykorzystywanych z powodu przeciętnego montażu. Dla mnie trzy podstawowe obszary do poprawy to dobór przelotek, aby ograniczyć tarcie i skręcanie, liczba i rozmieszczenie przelotek, aby lepiej rozprowadzać energię i zapobiegać jej stratom, oraz wreszcie waga zamontowanego sprzętu, szczególnie na najbardziej elastycznej części wędki, a wszystko to bez nadwyrężania budżetu.
Oczywiste jest, że te subtelne zmiany są skierowane przede wszystkim do entuzjastów, specjalistów i zawodników poszukujących sprzętu o naprawdę wysokiej wydajności. Początkujący lub przeciętny wędkarz nie doceni każdego aspektu wędki zmodyfikowanej w ten sposób. Podobnie, w bardzo typowych warunkach, takich jak połowy na krótkim dystansie czy połów karpi w stawach, czyli w warunkach niewymagających szczególnego wysiłku, wędka komercyjna za 65-70 euro sprawdzi się idealnie. Na tym właśnie polega piękno wędkarstwa feederowego: przyjemność, którą można czerpać bez nadwyrężania budżetu, w całkowitej prostocie.
A co dalej? Musicie uzbroić się w odrobinę cierpliwości. Kolejny artykuł o samym montażu i studium przypadku ukaże się już wkrótce. Ten tryptyk zakończy się testem dwóch wędek i ostatecznymi wnioskami! Jeden artykuł rocznie, jak w filmach „Władca Pierścieni”... dla zabawy, przeczytacie wszystko przed końcem roku!
Jesteśmy teraz na etapie składania wędki „testowej”. Wyjaśnię wszystko szczegółowo i przejdę od teorii do praktyki. Wędki do tego projektu to doskonałe Balzer Zammataro Masterpiece Nano 3,85 m 80 g (lekko-średnio-lekkie). To szybkie, ale płynnie działające wędki do połowu leszczy, o doskonałych właściwościach rzutowych. Ponieważ mam dwie takie wędki i są nowe, stanowią idealną bazę do tego artykułu. Używam ich z kołowrotkami MS Range Prime 4500 NG mini big pit, tej samej wielkości co Daiwa Castizm lub Shimano Ultegra 5500.
Od czego zacząć?
Oryginalna wędka ma sześć przelotek na szczytówkach 65 cm. Pozostałe osiem przelotek jest dwustopkowych i rozmieszczonych w dwóch sekcjach pośrednich. Ich średnice wahają się od 25 mm do 6 mm, a ich profil jest stosunkowo niski. Ich dobór i układ są konwencjonalne, ale skuteczne w porównaniu z konkurencją. Warto wspomnieć, że Przelotki nie plączą się, a ich wiązania są czyste i dobrze wykonane.
Pomimo tego, typowe wady nadal występują: niedbale wygięty stożek, stosunkowo duże i ciężkie przelotki na uchwycie szczytówki oraz pierwsza przelotka blisko kołowrotka. Przelotki powinny być tytanowe, ale ich waga (i cena wędki) wskazują, że rama jest ze stali nierdzewnej.
Nieprzestrzeganie wygiętego stożkaKąt tworzony przez żyłkę na pierwszej przelotce jest wyraźnie widoczny
Uchwyt kołowrotka nie jest zbyt wysoki (stopka kołowrotka na wysokości 51,5 cm), co jest zaletą (szczególnie dla mnie, który nie jestem olbrzymem), i pochodzi z serii Fuji, co stanowi gwarancję jakości i niezawodności. Uchwyty wykonane są z wysokiej jakości pianki EVA. Nic się po tej stronie nie zmieni!
Dokąd zmierzamy?
Zmiany są ważne:
Sprawdź i popraw ewentualne niedopasowanie blanku: podczas montażu wędki podjęto decyzję o przesunięciu osi blanku w przeciwnym kierunku, przy czym najbardziej elastyczny kierunek był skierowany do tyłu (rzut), a nie do przodu (obróbka ryby). Inwersja była idealna i pozwoliła również na nieco prostsze ustawienie wędki, ale zdecydowałem się na powrót do normalnego kierunku. Możemy zatem powiedzieć że to był wybór, a nie błąd. To dobra uwaga dla Balzera.
Ślad stożka i rozmieszczenie pierwszych pierścieni: to naprawdę pomaga podejmować szybsze i bardziej efektywne decyzje dotyczące rozmiaru i położenia pierwszych pierścieni: w tym przypadku KLAG 30, 16 i KTAG 8
Reorganizacja pierścieni zgodnie z koncepcją Fuji KR w celu maksymalizacji wydajności + Sprawdź jakość rekonfiguracji, przeprowadzając test ciśnieniowy: 3 pierścienie KBAG o średnicy 6 mm, a następnie 3 pierścienie KTAG o średnicy 6 mm w kierunku końcówki.
Złóż wszystko ponownie.
Oto 2 zdjęcia porównawcze oryginalnego zestawu (góra) i nowego zestawu (dół):
Oryginalny zestawEdycja końcowa
Oryginalne pierścienie ważą 17,40 grama, a nowe pierścienie FUJI K ważą 10,85 grama.
Wagę końcówek można wykorzystać do oszacowania wagi ligatur i dodatkowego wzmocnienia uzyskanego dzięki pierścieniom z pojedynczymi nóżkami. Oryginalne końcówki zmontowane ważą 91,10 grama, gołe końcówki 69,45 grama, a końcówki zmontowane z pierścieniami FUJI 82,80 grama. Można wnioskować, że ligatury i żywica epoksydowa oryginalnego zestawu ważyły 4,25 grama, a zastosowanie pierścieni z pojedynczymi nóżkami pozwoliło zaoszczędzić dodatkowe 1,75 grama. Całkowity zysk wynosi zatem 8,30 grama rozłożonego na oba końce.
Dzięki tej operacji poprawiliśmy punkt równowagi laski, który znajduje się teraz 57 cm od końca laski, w porównaniu z poprzednimi 59,5 cm. Przy kołowrotku ważącym nieco ponad 520 gramów i stopce ustawionej na 51,5 cm, ta różnica jest wyraźnie odczuwalna, co przekłada się na większy komfort.
Koszt operacji
Ta operacja ma swoją cenę. Przelotki FUJI są droższe, ale ich wysoka jakość wykonania i trwałość w pełni uzasadniają różnicę w cenie. Jako punkt odniesienia podano stronę internetową Rodhouse.
Ta operacja ma swoją cenę. Pierścienie FUJI są droższe, ale ich wysoka jakość wykonania i trwałość w pełni uzasadniają różnicę w cenie. Jako punkt odniesienia podano stronę Rodhouse.
Koszt operacji nie obejmuje podwiązania, żywicy epoksydowej, elementów montażowych ani robocizny. Jest to jednak opłacalna inwestycja. Mój wybór pierścieni FUJI K Alconite jest trafny, ponieważ są one:
Tak mocne i trwałe jak pierścienie Fuji Sic (prawdziwe, a nie podróbki)
Oferują większą średnicę wewnętrzną ceramiki niż pierścienie Sic
O połowę tańsze niż pierścienie Sic
Z nienagannym wykończeniem CC (srebrnym) i BC (dymnym) oraz idealnie wykończoną ramą ze stali nierdzewnej
Jeśli chodzi o pierścienie Torzite, byłby to uproszczony wybór, ponieważ są one niewątpliwie najlepsze na rynku, ale przekłada się to na wyższy koszt (na przykład cena pierścieni w witrynie Rodhouse wyniesie 98,30 EUR (bez kosztów dostawy), co oznacza oszczędność masy o około 4,50 g w porównaniu z Alconite). Ostatecznie w przypadku wędki Feeder, która jest narzędziem, bardziej sensowne jest użycie Alconite (jak w przypadku Guru Aventus, Daiwa Tournament SLR itp.) ze względu na doskonały stosunek jakości do ceny i niezwykłe korzyści funkcjonalne.
Wykorzystany materiał
Fuji BCKLAG: 1x30mm i 1x16mm
Fuji BCKTAG: 1x8mm i 3x6mm
TORBA Fuji BCKBAG: 3x6mm
Ligatury FUJI Metallic Red i Silver w rozmiarze D
Epoksyd GEN4 Niska konstrukcja
Haczyk na przynętę to mały pierścień typu „mucha” wykonany ze stali nierdzewnej
je plussoie totalement à tout ceci, je suis en plein montage de deux cannes feeder venant de chez rodhouse, le point nodal est en effet super important c’est en fait le point crucial avec la position du porte moulinet, bon montage à tous, et vive le rod-building
ANTOINE LUC
Nom de dieu Jean-Noël…J’aurais dû prendre un Dafalgan avant de lire ton article 🙂
C’est hyper intéressant, très bien écrit pour pêcheur averti, j’avoue que j’ai parfois dû relire 2 fois pour comprendre et je suis persuadé que je ne suis pas le seul…
Mais comme tu le dit en fin d’article, sur courte distance comme l’Ourthe et Amblève, est-ce qu’une canne à 70/80 € n’est pas assez adaptée et ne m’offre pas les même sensations qu’une canne sur mesure ?
Moi j’aimerais bien posséder une canne unique et sur mesure pour ce que je pêche, mais j’ai peur d’être déçu..
PS :.J’ai toujours les MS Range 4000 que tu m’avais conseillé et je les préfères de loin aux shimano 6000…
Merci pour tes articles et à bientôt j’espère !
BRIERE JEAN-MARC
je plussoie totalement à tout ceci, je suis en plein montage de deux cannes feeder venant de chez rodhouse, le point nodal est en effet super important c’est en fait le point crucial avec la position du porte moulinet, bon montage à tous, et vive le rod-building
ANTOINE LUC
Nom de dieu Jean-Noël…J’aurais dû prendre un Dafalgan avant de lire ton article 🙂
C’est hyper intéressant, très bien écrit pour pêcheur averti, j’avoue que j’ai parfois dû relire 2 fois pour comprendre et je suis persuadé que je ne suis pas le seul…
Mais comme tu le dit en fin d’article, sur courte distance comme l’Ourthe et Amblève, est-ce qu’une canne à 70/80 € n’est pas assez adaptée et ne m’offre pas les même sensations qu’une canne sur mesure ?
Moi j’aimerais bien posséder une canne unique et sur mesure pour ce que je pêche, mais j’ai peur d’être déçu..
PS :.J’ai toujours les MS Range 4000 que tu m’avais conseillé et je les préfères de loin aux shimano 6000…
Merci pour tes articles et à bientôt j’espère !
Zostaw komentarz
Wszystkie komentarze są moderowane przed publikacją.
4 komentarzy
BRIERE JEAN-MARC
je plussoie totalement à tout ceci, je suis en plein montage de deux cannes feeder venant de chez rodhouse, le point nodal est en effet super important c’est en fait le point crucial avec la position du porte moulinet, bon montage à tous, et vive le rod-building
ANTOINE LUC
Nom de dieu Jean-Noël…J’aurais dû prendre un Dafalgan avant de lire ton article 🙂
C’est hyper intéressant, très bien écrit pour pêcheur averti, j’avoue que j’ai parfois dû relire 2 fois pour comprendre et je suis persuadé que je ne suis pas le seul…
Mais comme tu le dit en fin d’article, sur courte distance comme l’Ourthe et Amblève, est-ce qu’une canne à 70/80 € n’est pas assez adaptée et ne m’offre pas les même sensations qu’une canne sur mesure ?
Moi j’aimerais bien posséder une canne unique et sur mesure pour ce que je pêche, mais j’ai peur d’être déçu..
PS :.J’ai toujours les MS Range 4000 que tu m’avais conseillé et je les préfères de loin aux shimano 6000…
Merci pour tes articles et à bientôt j’espère !
BRIERE JEAN-MARC
je plussoie totalement à tout ceci, je suis en plein montage de deux cannes feeder venant de chez rodhouse, le point nodal est en effet super important c’est en fait le point crucial avec la position du porte moulinet, bon montage à tous, et vive le rod-building
ANTOINE LUC
Nom de dieu Jean-Noël…J’aurais dû prendre un Dafalgan avant de lire ton article 🙂
C’est hyper intéressant, très bien écrit pour pêcheur averti, j’avoue que j’ai parfois dû relire 2 fois pour comprendre et je suis persuadé que je ne suis pas le seul…
Mais comme tu le dit en fin d’article, sur courte distance comme l’Ourthe et Amblève, est-ce qu’une canne à 70/80 € n’est pas assez adaptée et ne m’offre pas les même sensations qu’une canne sur mesure ?
Moi j’aimerais bien posséder une canne unique et sur mesure pour ce que je pêche, mais j’ai peur d’être déçu..
PS :.J’ai toujours les MS Range 4000 que tu m’avais conseillé et je les préfères de loin aux shimano 6000…
Merci pour tes articles et à bientôt j’espère !
Zostaw komentarz
Wszystkie komentarze są moderowane przed publikacją.
Ta strona jest chroniona przez hCaptcha i obowiązują na niej Polityka prywatności i Warunki korzystania z usługi serwisu hCaptcha.